Nasz cudowny synek nawet jak wypoczywa, to nie może zapomnieć o rehabilitacji.
Jesteśmy w pięknym miejscu, na górze Bucze w miejscowości Górki Wielkie. Przyjechaliśmy tu po zdrowy oddech i po relaks. Ignaś jest tu z trójką swojego przybranego rodzeństwa.
Długo jechaliśmy pociągiem, bo aż 9 godzin, ale wszyscy byli niezwykle zadowoleni. Nawet mały Sebcio nie rozrabiał i jest najmłodszym uczestnikiem turnusu.
Okolica jest piękna.
Stacjonujemy w Ośrodku Reabilitacji Bucze w budynku dla matki z dziećmi. Cała rehabilitacja dzieci finansowana jest przez NFZ.
Mamy bardzo dobre warunki (2 pokoje, w każdym łazienka), pyszne domowe jedzenie i przemiły personel. Panie pielegniarki i panie lekarki są tu z powołania. Miłe, rzeczowe i sympatyczne. Bardzo cierpliwe. Wyobraźcie sobie, że Ignacy, ktory nie otwiera nikomu ust do badania gardła, ulubił sobie jedną p. dr Marię i jej pozwala się badać, osluchiwać i w ogóle sam siada na krzesełko i podciąga bluzkę, otwiera usta. Szok!
Nie obyło się bez komplikacji, gdyż przez 3 dni Ignacy miał ponad 39 stopni temperatury. Ale już jest dobrze.
Chcemy jak najwięcej korzystać z zimowej aury, a ta dopisuje - śnieżek sobie tu pada od paru dni i jest biało. Za chwilę idziemy na sanki.
Przy okazji bardzo proszę o pamięć o 1,5% przy Państwa rozliczeniach PIT.
Bardzo potrzebne jest to wsparcie, gdyż bez Państwa pomocy, nie damy rady udźwignąć prywatnych typowo wyczynowych turnusów rehabilitacyjnych.
Wystarczy wpisać
nr KRS 0000283567
I cel szczegółowy: dla Ignasia
Już teraz wszystkim z serca dziękuję.
Comments