STOWARZYSZENIE NA RZECZ DZIECI Z CHOROBĄ NOWOTWOROWĄ
I RODZICÓW PO STRACIE

Hubert Bujak, ur. 07.04.2008
Mama opisuje: 07.04.2008 o godz 15.25 urodził nam się piękny , zdrowy synek. Otrzymał 9 p.Apg. Daliśmy mu na imię Hubert i drugie po tacie - Jarosław. 
Maj 2008- pierwsze szczepienie-wszystko w porządku.  Hubcio rośnie i rozwija się prawidłowo. 
Czerwiec 2008 - go,szok! pediatra podejrzewa porażenie mózgowe. Hubercio nadal zaciska piąstki, pręży się, wygina w łuk, ma duży oczopląs i nie trzyma główki. 
Lipiec 2008 - jesteśmy w Bydgoszczy-neurolog zleca szereg badań. Stwierdza, że synek nie reaguje na światło - znowu szok! Wstępna diagnoza: Hubcio nie widzi. Problemy ruchowe spowodowane są tym , że Hubercio nie widzi, nie ma bodźców wzrokowych. Stąd te nerwowe ruchy rączek. 
Po diagnostyce okazuje się, że Hubert wymaga comiesięcznej kontroli u okulisty, poradni rehabilitacyjnej, co 3 miesiące neurolog i stałej rehabilitacji. Odkąd dowiedzieliśmy się o problemie przystosowujemy mieszkanie i otoczenie Hubercia do tego, żeby stymulować jego wzrok. Wyruszam na poszukiwania zabawek dla niego."Schody jeszcze raz schody", nic nie ma dla dzieci niewidomych. Trzeba uruchomić wyobraźnię i szukać pomocy u innych mam dzieci niewidomych i słabowidzących. Znalazłam forum ,teraz już wiem co robić. 

 

Tak było, a obecnie mama pisze: Hubert Bujak podopieczny stowarzyszenia od 3 miesiąca życia. Ten mały wojownik urodził się niewidomy dziś widzi w 60 %.

Po długiej, kosztownej rehabilitacji osiągnął coś, co wg lekarzy było niemożliwe.

Walczy dalej. Całkiem niedawno zdiagnozowano u niego Zespół Aspergera i ADHD. Męczą go także migreny z aurą oraz alergia.  Od urodzenia walczy o lepsze jutro.

 

​

Jeśli chcą Państwo pomóc w jego walce prosimy o wsparcie na leczenie i rehabilitację. Każda złotówka będzie dobrze wydana i polepszy zdrowie Huberta.  Dziekujemy Rodzice